Jak zrozumieć kota ?

Kot to drapieżnik, łowca i choć udomowiony warto wiedzieć jak postrzega świat. Jego naturalne zachowanie można wykorzystać do celów lepszego porozumienia się z nim. Choć w domu jest pluszowym misiaczkiem, to w innej sytuacji potrafi być drapieżnym łowcą, który dopada swoją ofiarę. Koty przede wszystkim postrzegają świat węchem, słuchem i na końcu oczami. Wzrok jest zmysłem, który pobudza kota do polowania. Jeśli coś jest w zasięgu wzroku kota i porusza się, uruchamia to naturalny instynkt łowcy: złapać, zamęczyć, zjeść. Widzimy to doskonale w zabawie z kotem, jeśli tylko cokolwiek sznureczek, myszkę, piłeczkę, papierek rzucimy w zasięg jego wzroku, kot zaraz ruszy do akcji. Dobrze znamy polowania na wystające palce z pod kołdry i inne podobne sytuacje. Cechę tę wykorzystujemy często w zabawie z kotem. Gdy kot spostrzeże ruszającą się ofiarę całe jego ciało jest gotowe do ataku i natychmiast szuka miejsca za którym mógłby się ukryć i rozpocząć atak. Jest przy tym ogromnie cierpliwy i potrafi na dogodny moment wyczekiwać bardzo długo. My zaś się złościmy bo kot nie poluje mimo atrakcyjnej zabawki czy ruszającej się myszki. Ale jest odwrotnie – kot bawi się świetnie i jest to zabawa we wpatrywanie. Zpewnością część z Was zetknie się z obdarowywaniem was zdobytą ofiarą. To wielki gest ze strony kota. Wyraża więż z nami jako członkami jego grupy, a też być może jest zorientowany że nie umiemy polować i nie chce abyśmy chodzili głodni. Człowiek przez kota jest postrzegany jak rodzic. W jego rozumieniu dostarczamy mu wszystkiego czego w dzieciństwie dostarczała mu matka. Dostarczamy pożywienie, miłość, głaskanie, zabawy. Nasze koty nie muszą nigdy dorosnąć i samemu się o nic starać. Okazują nam to na wiele sposobów np. dobrze znane wbijanie pazurków podczas głaskania to odruch udeptywania matczynej piersi podczas ssania. Przybieganie do nas z pionowo podniesionym ogonkiem – to odruch zadowolenia. Mruczenie też jest zaczerpnięte z czasów ssania matczynej piersi i też jest wyrazem zadowolenia. Koci wzrok jednak postrzega świat w ograniczony sposób. Mniej więcej taki jak raczkujące dziecko może coś zobaczyć z perspektywy dywanu.Nie widzi przedmiotów usytuowanych wyżej na stołach, regałach, komodach. Jednak wspaniały węch i słuch doskonale uzupełniają brakujące informacje. Wtedy koty mogą przenieść się wyżej aby zobaczyć i zrozumieć więcej. Z tego powodu lubią skakać po szafkach lub siedzieć wysoko na pułkach. Węch odgrywa ogromną rolę i niesie chyba najwięcej informacji. Może on rozdrażnić lub uspokoić kota. Proszę zaobserwować jak wiele czasu kot poświęca na wąchanie wszystkiego: nas, gości, tego co przynosimy do domu. Czasem po obwąchiwaniu potrafi nawet na nas na prychać, pewnie przynieśliśmy zapach który mu się nie spodobał, być może innego kota czy psa. Zapach potrafi sprawić że nam nie ufają lub inny z koleji że będą strasznie zadowolone. Koci dom jest zbudowany właśnie z takich zapachów. To co my lubimy, ocieranie się o nas policzkami to właśnie zaznaczanie nas jako członków swej rodziny. Kot też jest zwierzęciem społecznym, w naturze ilość członków grupy ogranicza dostęp do jedzenia. Jak dużo jest pożywienia tak liczna może być grupa społeczna kotów. Obserwowano też sytuacje gdzie kotki pomagały sobie w odchowie kociąt. W domu człowiek kotu nie jest obojętny, potrafią go łączyć z człowiekiem bardzo silne więzy. Kot urodzony i wychowany w śród ludzi bez nich czuje się żle i przeżywa stres. Kot dzieli swój świat na kilka stref. Pierwsza to strefa prywatności. Jest ona przeznaczona tylko dla najbliższych. Kot siedzi nam na kolanach i jest szczęśliwy i mruczy, natomiast na kolanach znajomych nie usiedzi ani chwili. To sterafa ścisłej bliskości. To samo dotyczy zwierząt będących z kotem. Jedne mogą leżeć obok siebie i czyścić sobie nawzajem futro, inne nieznane zostaną przepędzone. O tej strefie należy pamiętać zawsze wprowadzając do domu nowe zwierzę i nie oczekiwać że od razu wskoczą nam w ramiona. Kolejna strefa to strefa dalsza, w której kot nie będzie już reagował agresywnie. Nie ma w niej bliskości ale też nie ma i agresji. Kot może dać się nam pogłaskać ale nie koniecznie będzie siedział na kolankach. W tej strefie kot będzie dość zdystansowany do otoczenia. Kolejną strefą jest teren domowy, kot uważa się za wyłącznego jej właściciela. Możemy zaobserwować jak po przebudzeniu kot robi obchód mieszkania, może też zaznaczać ten teren poprzez pocieranie się o przedmioty, jest to sygnał dla innych kotów aby tam nie wkraczały. Intruz zostanie zawsze przepędzony. Ilość zwierząt w tej strefie wyznacza ilość pożywienia. Jeśli jedzenia jest dużo, kot będzie tolerował nawet sąsiedztwo innych kotów. Jeśli zaś jedzenia jest za mało kot będzie walczył o poszerzenie terytorium. Ostatnia strefa to okoliczne tereny, w tej strefie mogą pozostawać tzw.koci sąsiedzi. Koty się znają, nie walczą miedzy sobą, mogą się jednoczyć w celu przepędzenia obcych.